• Opowiadanie twórcze na podstawie legendy

      • 29.05.2023 17:45
      • Kolejna ciekawa praca. Tym razem proponujemy lekturę opowiadania twórczego na podstawie legendy o Twardowskim. Autorką jest szóstoklasistka Oliwka Nędzi.
         

           Pewnego razu pan Twardowski postanowił wrócić na Ziemię, ponieważ bardzo tęsknił za Krakowem. Zawołał więc swojego koguta i  poleciał w kierunku naszej planety. Twardowski bał się, że gdy tylko stanie na Ziemi, diabeł zabierze jego duszę, jednak wolał oddać duszę szatanowi niż ciągle tęsknić.

           Po upływie kilku minut był już w Krakowie, w swoim domu. Pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było najedzenie się do syta, po czym wyszedł na spacer, żeby zobaczyć, jak zmienił się Kraków. Do domu wrócił wieczorem, niemal zapominając o diable. 

        Gdy położył się spać, usłyszał drapanie w drzwi.

        - Kto tam? - spytał niepewnym głosem Twardowski. 

        Drzwi się otworzyły z ogromnym impetem, a do środka wszedł diabeł.

        - Nie pamiętasz naszej umowy?- zapytał uśmiechnięty szatan.

        - Oczywiście, że pamiętam- odrzekł Twardowski. Jednak duszę będziesz mógł odebrać mi tylko w Rzymie, a to Rzym nie jest.

        - Nie bądź pan taki pewny, zobacz pan na swoje drzwi, to inaczej pan będziesz mówił.

        Twardowski niepewnie podszedł do drzwi i wyszedł z mieszkania, aby je zobaczyć od zewnątrz.

        - I co pan teraz powie? To gdzie pan się znajduje? - zapytał szatan.

        Na drzwiach był napis ŻYM i Twardowski zaczął się śmiać.

        - O co chodzi?- zapytał zdezorientowany szatan.
        - Niech się pan upewni, jak się Rzym pisze, a dopiero później tu przyjdzie.

        Diabeł nie wierzył Twardowskiemu, spojrzał na umowę i na drzwi. Rzeczywiście źle napisał to słowo. Twardowski w międzyczasie uciekł z mieszkania jak najdalej, zanim diabeł zdążył poprawić błąd.

           Teraz Twardowski żyje z dala od Krakowa, jednak wciąż spotyka szatana próbującego go namówić, by trafił do Rzymu. I tak będzie jeszcze przez wiele lat, dopóki diabeł go nie złapie. 


         
      • Wróć do listy artykułów
  • Galeria zdjęć

      brak danych